Ponad 485kg pieczarek z tony kompostu!!! Taki wynik został uzyskany na kompoście STEC z grzybnią F1 Racing w pieczarkarni Uprawa Pieczarek Joanna Skup.
Gratulujemy wybitnego wyniku i życzymy dalszych sukcesów!!!
Kolejny imponujący plon, tym razem uzyskany w firmie Uprawa Pieczarek Suchożebry - Grabowski i Pałka
kompost: GÅ‚uchowski
grzybnia: SPYRA F1 RACING
Recepta na sukces:
+ pracowity i zgrany zespół technologów nadzorujących uprawy + dobra organizacja zbioru + wysoka jakość podłoża w połączeniu z grzybnią F1 Racing pozwalają uzyskiwać rekordowe wyniki, jakimi może pochwalić się firma Uprawa Pieczarek Suchożebry- Grabowski i Pałka.
Poniżej załączamy zrzut z ekranu komputera technologa przedstawiający uzyskany wynik oraz kilka zdjęć z uprawy w drugą dobę zbioru pierwszego rzutu.
Na zdjęciach widać bardzo dobre zgenerowanie owocników grzybni F1 RACING. Pieczarki wszystkich generacji mają możliwość swobodnego dorastania i wyróżniają się bardzo dobrą jakością handlową. W takiej sytuacji zbiór może trwać nawet 7 dni i nie jest zbyt pracochłonny. Uzyskany plon końcowy jest powtarzalny.
Cechy charakterystyczne grzybni F1 RACING to łatwość rozciągania rzutów, co ułatwia zbiór oraz pozwala uzyskać wysokie plony pieczarek o bardzo dobrej jakości.
Niemieckie Stowarzyszenie Producentów Pieczarek BDC na łamach „Der Champignon" pisze:
W ostatnich tygodniach w całej Europie wystąpiły duże problemy w produkcji pieczarek brązowych. Problem występuje na niektórych uprawach i polega na obumieraniu pieczarek na krótko przed zbiorem.
Skala tego problemu jest zróżnicowana a straty odnotowuje się od niewielkich ubytków w plonowaniu do prawie totalnej utraty całych upraw.
Należy mieć nadzieję, że firma grzybniowa jak najszybciej zapanuje nad złem i plony znów się ustabilizują, a braki na rynku uda się zrekompensować.
Natomiast w przypadku pieczarki białej produkcja jest dość dobra pod względem plonu i jakości. Sprzedaż pieczarek z upraw ekologicznych również rozwijała się znacznie lepiej po zeszłorocznym załamaniu. Ogólnie rzecz biorąc, niemieccy producenci są zadowoleni z obecnej sprzedaży. Rosnący niedobór i rosnące ceny surowców budzą w firmach niepewność i niepokój. Dotyczy to w szczególności producentów odmian grzybów zamieszkujących drewno, takich jak shiitake i boczniak królewski.
Branża owocowo-warzywna nie wydaje się uspokajać. Jak mówi nam Hans Deckers, przewodniczący Stowarzyszenia Niemieckich Grzybników i Producentów Pieczarek (BDC), popyt na pieczarki brunatne jest obecnie dobry lub bardzo dobry, „jednak od kilku tygodni mamy problem, że małe lub duże części kultury nagle wymarły" , według Deckersa (na zdjęciu po prawej). "Może to prowadzić do ogromnych niepowodzeń. Bo fatalne jest to, że dotyczy to nie tylko poszczególnych firm w Niemczech, ale wpływa na całą Europę. W wyjątkowych przypadkach można użyć towarów z UE, co obecnie, ale już nie ma miejsca. Obecnie na wolnym rynku nie ma towarów". Obecnie nie można z całą pewnością stwierdzić, z czym to się wiąże.
Luki rynkowej nie da się zrekompensować „Sytuacja na rynku pieczarek brunatnych jest obecnie w opłakanym stanie. Niezależnie od tego, czy chodzi o uprawę konwencjonalną, czy organiczną: ta sytuacja dotyczy obecnie wszystkich gospodarstw bez wyjątku. W związku z tym w branży panuje wielkie zamieszanie. Możemy mieć tylko nadzieję, że wkrótce się to uspokoi . " Luki na rynku nie da się łatwo zrekompensować, co wynika nie tylko z bardzo pozytywnego dotychczasowego rozwoju pieczarek brunatnych. „Wiele firm oparło połowę swojej produkcji na pieczarkach brunatnych. Dlatego nie jest tak łatwo pokryć to na przykład pieczarkami białymi. Jeśli branża chce pieczarek brunatnych, nie można ich obecnie serwować".
Awarie do 60 proc Problem ten pojawia się również w sytuacji rynkowej, gdzie popyt jest bardzo wysoki, a podaż bardzo niska. „Jak powszechnie wiadomo, w sektorze warzywnym występują pewne problemy z dostawami. Każdy artykuł, który można wtedy oferować tylko w ograniczonym zakresie, stanowi problem dla detalistów. Oczywiście ważne jest, abyśmy mogli dostarczyć towar. Ale z częściowymi awariami wynoszącymi co najmniej dziesięć do 20 procent lub więcej. Niewiele można zrobić z awariami do 60 procent". Nie widać również różnic regionalnych. „To jak gra w ruletkę. W kulturach na początku hodowli też tego nie widać. Jednak na kilka dni przed zbiorami owocniki obumierają".
W przypadku kultur, takich jak shiitake mieszkający w drewnie i boczniak królewski, istnieje problem polegający na tym, że ceny muszą być dostosowywane do kosztów pelletu. „W przypadku grzybów byliśmy w stanie odnotować silne wzrosty cen substratów, podczas gdy ceny grzybów zamieszkujących drewno poszybowały w górę. Handel mówi nam, że nie są już w stanie przenosić tych cen".
Białe grzyby nie są dotknięte. „Sprzedaż, jakość i wielkość zbiorów są na dobrym poziomie. Pieczarki białe nie mają żadnych problemów w produkcji. Wszyscy musieliśmy się borykać z ogromnymi podwyżkami cen na substraty, energię itp. Handel też nas tu częściowo zakwaterował, co jest dlaczego byliśmy w stanie pokryć ogólne koszty eksploatacji z cenami. Ale w jakim kierunku to wszystko zmierza, nikt nie wie w tej chwili".