Grzyby.Grzybnia.pl Grzyby.Grzybnia.pl

GRZYBY

GRZYBNIA

PIECZARKI

BOCZNIAKI

Wojna grzybów Drukuj Email
10 marca 2007, autor: Redakcja
JAN SZTAUDYNGER :  "Wojna grzybów"
 
Pieśń pierwsza - BAL
 
Cny grzybie borowiku, Ty jesteÅ› jak zdrowie,
Ile Cie cenić trzeba, ten tylko się dowie,
Kto się struł innymi; dziś w całej ozdobie
Opisuję Twą piękność, bo potrawkę robię.

 
 
  PosiekaÅ‚em CiÄ™ drobno, dodaÅ‚em cebulkÄ™;
Teraz jem, teraz zjadłem, teraz śpiewam czule.
Towarzyszem mi byłeś w wyprawach do lasu,
Zjawiłeś się znienacka, od czasu do czasu,
I wjeżdżałeś karetą (koszykiem) w żołądek...
Zjadłem Ciebie z miłości, co za nierozsądek!
Gdybym mógÅ‚, to bym Ciebie byÅ‚ zabalsamowaÅ‚
I postawił na biurku, a nie spałaszował!
Najprawdziwszy naszego stosunku był morał,
Gdym się skłaniał przed Tobą i kolanem orał
Mech leśny, kapeluszem zamiatając liście;
Jak kochanki usteczka tuliłem ogniście
Twój kapelusz do ust mych. ByÅ‚eÅ› mi kochankÄ…
Wierniejszą, bo mniej głośną! Ty leśnym polankom,
Ty wrzosom nadawałeś niespodziany powab,
A jam Ciebie pożerał, jak ślimak lub owad,
Niewdzięczny! Ale teraz wyznam na spowiedzi,
Å»e jest wdziÄ™k filuterny, który w Tobie siedzi,
Więc nazwałem Cię zdrowiem, nie, aby Adama
Sparodiować poemat, lecz że myśli - ta sama,
Co jemu o ojczyźnie - mnie przyszła o Tobie.
Dziś, gdy zima, Twą piękność w całej Twej ozdobie
WidzÄ™ i opisujÄ™!W occie ani w wianku
Nie wystarczasz mi przecież, miÅ‚y mój kochanku;
Tylko lasu gęstwinach podziwiam Twe piękno
I drżę niemal, gdy tykam Cię bezbożną ręką,
Majestatu gwałciciel, wybacz mi, o Panie!
Jeśli zerwę Cię nawet, to w ziemi zostanie
Grzybnia Twoja nietkniÄ™ta, bo skrÄ™cam Twój trzonek,
(Jak w bajkach Kraszewskiego skręcano pierścionek),
Nigdy go nie wyszarpnę, broń Boże nie zetnę,
WÅ›ród grzybiarzy panujÄ… tez zwyczaje szpetne,
Iż niektórzy Å›cinajÄ… przez nadzieje gÅ‚upie,
Że grzyb nowy wybuja na starego trupie!

(...)
 
Zanim ważne opiszę grzybowe hi-story
I zacznÄ™ ksiÄ™gÄ™ wtórnÄ…, jestem jeszcze skory
Opisać baletniczki - pieczarki rozmowę,
JakÄ… miaÅ‚a z amantem swym! Otóż, różowe
SkrywajÄ…c majteczki i różowiÄ…c lice,
Pytała: - Czy mnie kochasz?
           - Jak Zosia Malice -
Odpowiedział Sromotnik, także piekąc raka.
- Czy będziesz kochał wiecznie? Ja nie jestem taka
Jak inne, cały tydzień wierną ci zostanę!
A ty? - Ja także, miła - i usta pijane
Miłością połączyli (czy raczej czapeczki,
Bo ust przecież nie mają nadobne grzybeczki).
Kiedy całus się, oczy wzniosła w słupek
I spytała: - Azali nie zbraknie nam kupek
Końskich, bowiem w posagu niosę jedyną tylko!
- Gdzie tam - krzyknął pan młody - O właśnie przed chwilką
Biegł tu konik i ucztę zostawił ci sutą.
Starczy na całe życie! - Tą miłosną nutą
Sielanki póÅ‚ różowej, póÅ‚ biaÅ‚ej zakoÅ„czÄ™
Te maje piosenki, nie wiem - sprośne czy skowrończe.

 
  (...)
 
Truflę zbierzesz, jeżeli wspomnisz Prozerpinę,
Razem z psem lub świnią zszedłszy w dębinę.
Znasz jej romans z podzwiemiem, męża, co zaloty
Tak posępnie odprawia, i wiosną powroty!?
Podobnie trufla kleryk, raczej kamedulnik -
Leży w trumnie za życia, niczym w błocie mulnik.
 
Borowik  lubi pacierz i wystawia gÅ‚owÄ™,
Jeśli Zdrowaś Maryja wplączesz czasem w mowę.
Suszony idzie przecież na ziarnka różaÅ„ca,
StÄ…d przysÅ‚owie, że dobry do modÅ‚ów i taÅ„ca.
 
Rydze zbierać najlepiej, śpiewając piosenkę,
Tę o rydza korzeniu. Wtedy lezą w rękę...
Zaszczycone tą pieśnią i wzruszone bardzo,
Że im pieśni śpiewają, a smardzami gardzą,
PomijajÄ… olszówki, o maÅ›lakach sÅ‚owy
Nie raczą wspomnieć pieśni.
Jest sposób morowy,
By maślaka przynęcić: starczy kichnąć głośno,
A maślaki się ślinią i w te pędy rosną.
(Podobnie zesmarkanym twarzom wiejskich dziatek,
Kucharki ich nie cierpią za śluzu dostatek
Bo im muszą ucierać noski, a ta czynność
Obrzydza im krajanie tych grzybów powinność).
 
  (...)
 
Podobnie Job nieszczęsny po to w gnoju siedział,
W gnoju końskim, bo pole pieczarek tam widział;
Wolał stracić majątek, choćby miliard marek,
A mieć co dzień wyborną potrawkę z pieczarek;
Jadł je na surowo, posypując cukrem,
Twierdził, że są smaczniejsze niż sucharek z lukrem;
Przed żoną krył ten sekret. Ja, gdy grzybki spasam,
Wolę też zawsze zostać z rondelkiem sam na sam!
Sokrates, na śmierć skazan, pił wywar z muchomora,
Nie była taka ciężka! I śmierć miał przyjemną:
Pijany, a nie trzeźwy, szedł w Hadesu ciemność.

 
  (...)
 
Obyczaje grzybiarzy
Im peÅ‚niejsze kosze grzybów czÅ‚owiek niesie,
Tym bardziej klnie się, że pustki niesie.
 

Polecamy

 

 

 

 

WORTAL - Grzyby.Grzybnia.pl
DODAJ SWOJĄ FIRMĘ DO BAZY FIRM
Partnerem wortalu jest SPYRA - Laboratorium Grzybni. Copyright © 2004-2018