Pieczarki w pszczyńskim dwutygodniku "Forum" |
|
Pieczarka. Ten grzyb nie tylko cieszy nasze podniebienie. Jego uprawa to także firmy różnej wielkoÅ›ci przynoszÄ…ce zyski producentom i dajÄ…ce miejsca pracy ludziom. Rodzinna produkcja pieczarek w Pszczynie ma bogate tradycje. MaÅ‚o kto dziÅ› wie, że nasz rejon w latach 70-tych ub. wieku plasowaÅ‚ siÄ™ na pierwszym miejscu w kraju pod wzglÄ™dem produkcji wyprzedzajÄ…c Mazowsze i inne rejony. Dzisiaj wprawdzie role siÄ™ odwróciÅ‚y ale Pszczyna nadal należy do grupy dużych producentów. WejÅ›cie Polski do Unii Europejskiej otworzyÅ‚o duże szanse na rynku zbytu. WiÄ™kszoÅ›c firm speÅ‚nia normy produkcyjne w tej branży, zachowujÄ…c roczny cykl produkcji, dziÄ™ki czemu polskie produkty brane sÄ… od rÄ™ki. Nasze produkty nie sÄ… gorsze od tamtejszych, sÄ… natomiast taÅ„sze w przypadków kosztów wytwarzania. PszczyÅ„scy pieczarkarze, choć nie należą do rozmownych, nie kryjÄ…, że widzÄ… w tej konkurencji szanse i interes. – Niekorzystny jest dla nas kurs euro ale zawiążemy konsorcjum – mówi RafaÅ‚ Piórko ze Starej Wsi ( www.pieczarki.net.pl ), który wraz z bratem przejÄ™li firmÄ™ po ojcu. – WpÅ‚ynęła na to potrzeba producentów grzybów z możliwoÅ›ci zrzeszania siÄ™ w grupy producenckie. PSZCZYÅ„SKI PRZEGLÄ…D "FORUM" 13 luty 2007r. numer 2(33) |